W czwartek 20 września kwadrans przed godziną siedemnastą stanowisko kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Nowym Sączu przyjęło zgłoszenie o zadymieniu z Sądeckiego Szpitala. Do zdarzenia zadysponowano dwa zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że zdarzenie miało miejsce w pomieszczeniu w którym znajdowały się akumulatory oraz UPS stanowiące zasilanie awaryjne dla dwóch oddziałów (OIOM i SOR).Pomieszczenie zlokalizowane było na poziomie piwnicy. Prócz w/w pomieszczenia na tym samym poziomie znajdowały się szatnie, pomieszczenie sanitarne oraz pracowania w której wykonuje się sekcję zwłok – w żadnym z tych pomieszczeń nie przebywali ludzie. Dojście do miejsca pożaru stanowiła osobna klatka schodowa z niezależnym od zewnątrz wejściem. Na piętrze klatki schodowej znajdowała się otwarta klapa dymowa. W korytarzu prowadzącym do pomieszczenia służącego do awaryjnego zasilania panowało intensywne zadymienie, które nie przedostało się na oddział SOR-u znajdującego się na parterze szpitala w związku z czym nie zachodziła koniczność ewakuacji pacjentów i personelu oddziału. Po otwarciu drzwi do w/w pomieszczenia okazało się że w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej zapaleniu uległy baterie znajdujące się na dwóch trzy poziomowych metalowych regałach. Wszystkie baterie połączone były szeregowo. Wewnątrz pomieszczenia nie było okien umożliwiających usunięcie dymu. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przed dostępem osób postronnych, wejściu roty wyposażonej w sprzęt ochrony dróg oddechowych do wnętrza pomieszczenia i podaniu jednego prądu proszku gaśniczego na palące się akumulatory. Następnie dokonano rozłączenia całości układu poprzez oddzielenie każdej baterii osobno. Oddymiono pomieszczenia oraz klatkę schodową za pomocą dwóch wentylatorów. Otwarto okna w szatni oraz w pomieszczeniach służbowych w celu ich oddymienia. Przeszukano wszystkie pomieszczenia znajdujące się na poziomie piwnicy. Monitorowano stężenie tlenku węgla na poziomie piwnicy. Sprawdzono stężenie tlenku węgla na oddziale SOR zlokalizowanym na poziomie parteru - przyrządy nie wskazały obecności gazu. Wyniesiono na zewnątrz stopione akumulatory. Spaleniu uległo około 20 szt. akumulatorów, okopcone i opalone zostało całe pomieszczenie wraz ze sprzętem służącym do awaryjnego podtrzymania napięcia. Straty oszacowano na 8 tyś zł. Działania strażaków trwały godzinę i dwadzieścia minut. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji.
