Prawie godzinę po północy w dniu 3 stycznia br sadeccy strażacy zostali zadysponowani do pożaru do Paszyna. Po przybyciu na miejsce zdarzenia trzech zastępów z JRG nr 1 w Nowym Sączu stwierdzono, że pożarem całkowicie objęta była część poddasza murowanego budynku mieszkalnego. Dach częściowo był zawalany do wnętrza poddasza. Z relacji świadków wynikało, że w budynku na poddaszu znajdował się mężczyzna. Jedna osoba została wyprowadzona przez świadków zdarzenia. Brak było możliwości dojazdu do miejsca zdarzenia – samochody pozostawione zostały ok. 50m od palącego się budynku na grząskim terenie. Budynek wyposażony był w dwa wejścia na poddasze jeden od wewnątrz drugie od zewnątrz budynku.Na miejsce przybyła Policja oraz załoga Pogotowia Ratunkowego, która zabrała wyprowadzonego mieszkańca do szpitala na badania. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie dwóch ratowników w aparatach ochrony dróg oddechowych przeszukało pomieszczenia na parterze (parter nie był objęty pożarem).Po przeszukaniu parteru podjęta została próba dotarcia na poddasze (dotarcie uniemożliwione było poprzez panującą wysoką temperaturę oraz duże zadymienie). Podano dwa prądy wody po klatkach schodowych. Strażacy podający prądy wody zabezpieczeni byli sprzętem ochrony dróg oddechowych. Trzeci prąd podany był od zewnątrz na palącą się więźbę dachową. Teren działań oświetlono przy użyciu agregatów prądotwórczych oraz najaśnic. Na miejsce przybyło Pogotowie Energetyczne, które odcięło przyłącz prądu do budynku. Po przygaszeniu pożaru oraz częściowym oddymieniu przy użyciu agregatu oddymiającego przeszukano pomieszczenia poddasza. W progu futryny drzwi, koło komina znaleziono spalone ciało. Ze względu na stan ciała brak było możliwości ustalenia danych personalnych spalonej osoby. Po dogaszeniu tlących się elementów przystąpiono do usunięcia wyposażenia oraz dachówek, którym pokryty był budynek.Pozostałą więźbę dachową wycięto przy użyciu piły spalinowej do drewna a następnie usunięto ją poza budynek. Na miejsce przybyła grupa operacyjna KM PSP oraz lekarz, który stwierdził zgon osoby znalezionej w pożarze. Przybyła również grupa dochodzeniowa Policji, która prowadziła czynności dochodzeniowe.Po zakończeniu działań podjęto próbę wyjazdu z miejsca zdarzenia. Samochód średni gaśniczy samodzielnie opuścił teren zdarzenia natomiast ciężki ze względu na podłoże na którym się znajdował wyjechał z pomocą wciągarki samochodowej z samochodu średniego. Na miejscu pozostał jeden samochód z JRG 1 w celu oświetlenia terenu akcji do czasu zakończenia czynności dochodzeniowych prowadzonych przez techników Policji. Spaleniu uległo całkowicie poddasze z wyposażeniem, więźba dachowa oraz częściowo wewnętrzna klatka schodowa. Uratowano parter budynku wraz z wyposażeniem. Straty oszacowano na 50 tyś zł a wartość uratowanego mienia również na 50 tyś zł. Przyczyna pożaru jest nieustalona. Działania prowadzono przez prawie trzy godziny.
