W ostatnich dniach Sądeccy strażacy gaszą wiele pożarów. Spowodowane jest to coroczną plagą wiosennego wypalania traw. Ostatniej mocy to jest 15/16 marca ze względu na dużą wilgotność nie płonęły trawy. Mimo wszystko strażacy mieli pełne ręce roboty bo gasili dwa pożary które powstały w dwóch uzdrowiskach to jest w Piwnicznej Zdroju oraz w Krynicy Zdroju. Pożar szopy w Piwnicznej Zdroju został zgłoszony o godzinie 22.17 zgłaszając podawał informacje, że płonie szopa niedaleko skrzyżowania na Łomnicę Zdrój w miejscu gdzie w przyszłości ma być budowane rondo. Obok płonącej szopy znajdował się zabytkowy budynek mieszkalny. MSK do pożaru zadysponowało miejscową jednostkę OSP oraz zastęp z JRG nr 2 w Nowym Sączu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że pożarem objęta była drewniana szopa. Ogień objął znaczną część obiektu wraz z poddaszem. Szopa znajdowała się w odległości 10 m od niezamieszkałego budynku jednorodzinnego. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podania dwóch prądów wody w natarciu na zewnątrz i do wewnątrz obiektu. Spalone i uszkodzone elementy konstrukcyjne szopy wymagały rozbiórki. Spaleniu i uszkodzeniu uległa szopa drewniana oraz składowane w niej drewniane elementy wyposażenia takie jak szafki, półki oraz tapczan. Po ugaszeniu pożaru, miejsce objęte działaniem ratowniczym przekazano pisemnie Policji. Działania gaśnicze prowadzono przez dwie godziny i dwadzieścia minut. Straty oszacowano na 4 tyś zł. Wartość uratowanego mienia na 1 tyś zł przyczyna pożaru jest nieustalona. Zastępy od gaszenia pożaru szopy powróciły do bazy około 40 minut po północy. O godzinie 4.45 Miejskie Stanowisko Kierowania otrzymało informacje od osoby z pensjonatu Mewa w Krynicy Zdroju, że widzi pożar budynku na przy ulicy Bulwar Dietla. Do pożaru zadysponowano trzy zastępy z JRG Krynica Zdrój oraz zastęp OSP Tylicz. Po przybyciu na miejsce zdarzenia zabezpieczono teren działań. W wyniku rozpoznania ustalono, że palił się budynek mieszkalny wyłączony z użytkowania (pustostan) bez zasilania w prąd i gaz. Pożarem objęte były pomieszczenia na piętrze budynku, klatka schodowa oraz poddasze. W budynku nie było żadnych osób. Jedna osoba (mężczyzna lat 60) zamieszkujący nielegalnie budynek wydostał się sam przed przybyciem pierwszych zastępów straży. Nie było innych osób poszkodowanych. W odległości około 7m od płonącego budynku znajdował się budynek murowany odeskowany. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu dwóch prądów wody w natarciu. Jeden prąd wody frontalnie do wewnątrz palącego się budynku, drugi z tyłu budynku na poziomie piętra. Oświetlono teren działań z masztów oświetleniowych samochodów. Zasilanie wodne zbudowano w oparciu o pobliski hydrant nadziemny. W odwodzie na miejscu akcji znajdował się podnośnik hydrauliczny SH-25D gdyż nie było możliwości jego użycia ze względu na brak dojazdu do budynku. Ze względu na drewnianą konstrukcję poddasza po przybyciu OSP Tylicz KDR polecił sprawienie trzeciej linii gaśniczej skierowanej na poddasze budynku. W celu znalezienia i dogaszenia zarzewi ognia rozebrano częściowo z użyciem pił mechanicznych i podręcznego sprzętu burzącego konstrukcje dachu. Przewietrzono zadymione pomieszczenia w budynku. Ratownicy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Spaleniu uległa częściowo konstrukcja poddasza, konstrukcja stropu pomiędzy piętrami, klatka schodowa, pomieszczenie w którym znajdowało się urządzenie grzewcze. Uratowano pozostałą część budynku. Utrudnieniem w prowadzeniu działań był brak dojazdu do budynku. Działania gaśnicze zakończono po prawie trzech godzinach to jest o godzinie 7.35 dnia 16 marca. Straty oszacowano na 50 tyś zł. Przyczyną pożaru była wada urządzeń ogrzewczych na paliwo stałe.