Piętnaście minut przed godziną trzynastą 15 lutego sąsiadka zaniepokojona widokiem wydobywającego się dymu z budynku stolarni w Świdniku zawiadomiła Miejskie Stanowisko Kierowania w Nowym Sączu. Na miejsce pożaru zadysponowano pobliskie zastępy OSP oraz zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia w wyniku przeprowadzonego rozpoznania stwierdzono, że palił się budynek gospodarczy w którym znajdowały się pomieszczenia stolarni. Budynek wykonany był w konstrukcji murowanej, kryty częściowo dachówką a częściowo blachą. Pożarem w całości objęte były pomieszczenia stolarni, ogień wydostał się poza obrys budynku oraz na dach,konstrukcja dachu uległa częściowemu zawaleniu. W odległości około 8 metrów od płonącego budynku znajdował się budynek mieszkalny, z drugiej strony w odległości około 3 metrów znajdowała się drewniana wiata. Energia elektryczna była odłączona przez będącego na miejscu właściciela. Na miejscu zdarzenia przed przybyciem zastępów Państwowej Straży Pożarnej działała już OSP Tęgoborze, które prowadziła działania gaśnicze podając dwa prądy wody w natarciu na palące się zabudowania. Po przybyciu zastępów JRG działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przed dostępem osób postronnych. Podano cztery prądy wody w natarciu w tym dwóch ratowników w sprzęcie ochrony dróg oddechowych wprowadziło jeden prąd do wnętrza pomieszczenia na poddasze. Oddymiano pomieszczenia za pomocą wentylatora osiowego. Po ugaszeniu pożaru przystąpiono do prac rozbiórkowych polegających na usunięciu pozostałych dachówek całkowitemu rozebraniu zawalonej wcześniej części dachu. Dogaszono wynoszone na zewnątrz drewniane elementy. Na miejsce zdarzenia przybył patrol Policji oraz Pogotowie Energetyczne. W działaniach brały udział zastępu OSP Tęgoborze, OSP Łososina Dolna oraz OSP Tabaszowa. W wyniku pożaru spaleniu uległa całkowicie konstrukcja dachu oraz wyposażenie stolarni (cyrkularki, frezarka, strugarka, kompresor). Uratowano znajdującą się w pobliżu wiatę. Działania ratownicze prowadzono przez ponad dwie godziny. Straty oszacowano na około 60 tyś zł a wartość uratowanego mienia na 20 tyś zł. Przyczyna pożaru jest nieustalona.