2 sierpnia około godziny 5.02 zastępy z JRG w Krynicy Zdroju , OSP Łabowa, Nowa Wieś, Kamianna oraz Łosie zadysponowane zostały do działań w Nowej Wsi. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że pożarem w całości objęty był drewniany budynek stodoły wraz z dobudowaną częścią gospodarczą. Pożar był w pełni rozwinięty, płomienie obejmowały cały dach. Kilka metrów od objętej pożarem stodoły znajdował się budynek mieszkalny, który był bezpośrednio zagrożony pożarem. Od właścicielki uzyskano informację że budynek ten zamieszkiwało sześć osób. Pięć osób opuściło budynek a jedna w nim pozostawała. Osoba ta została wyprowadzona w bezpieczne miejsce gdzie wraz z ratownikami oczekiwała na przyjazd Policji. Kilka metrów od płonącego budynku stodoły znajdowały się też zabudowania gospodarcze, które już częściowo zaczynały się palić. Z budynku mieszkalnego mieszkańcy wynieśli 3 butle gazu propan butan 11 kg. Właściciel poinformował że w stajni znajdował się drób. Strażacy ewakuowali część drobiu, która nie uległa spaleniu. Około 5 m od budynku objętego pożarem znajdowały się zerwane linie energetyczne napowietrzne, teren ten został ogrodzony pachołkami i taśmą ostrzegawczą. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podano jeden prąd wody w obronie na budynek mieszkalny oraz dwa prądy w natarciu, jeden na stodołę a drugi na zabudowania gospodarcze. Zasilanie wodne realizowano korzystając z odległego o około 20 m cieku wodnego z wykorzystaniem pomp pływających. Budynek mieszkalny sprawdzono kamerą termowizyjną oraz urządzeniami na obecność gazów niebezpiecznych. Usunięto stopiony styropian z elewacji celem sprawdzenia konstrukcji dachu – nie stwierdzono zagrożenia. Przybyły patrol Policji zabrał ewakuowanego przez strażaków mężczyznę na komisariat Policji. Przybyli pracownicy pogotowia energetycznego odłączyli zasilanie w energię na słupie, potwierdzając fakt pozbawienia budynku w zasilanie w energię elektryczną. Po lokalizacji pożaru przystąpiono do rozbiórki spalonych elementów konstrukcyjnych budynku stodoły z wykorzystaniem bosaków, drabin. Na miejsce zadysponowano koparko ładowarkę, która wspomagała prace wyburzeniowe. Usunięte elementy wraz przerzucanym sianem i słomą były cały czas przelewane wodą. Działania prowadzone przez 8 zastępów i 45 strażaków trwały cztery godziny.