1 kwietnia około godziny 18.48 zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu oraz osiem zastępów z najbliższych jednostek OSP zadysponowane zostały do działań w Janczowej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że pożarem objęta była część gospodarczego budynku magazynowego. Ogień wydobywał się z okien i spod połaci dachowej poddasza na długości około 10m. Z płonącym budynkiem połączony był kolejny budynek oddzielony ścianą murowaną. Zerwany kabel zasilający budynek w energię elektryczną znajdował się na drodze dojazdowej do obiektu i był pod napięciem. Działania zastępów straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu jednego prądu wody na tył pożaru w miejscu gdzie pożar był najbardziej rozwinięty. Leżący na drodze kabel energetyczny zabezpieczono poprzez przesunięcie go w bezpieczne miejsce. Ratownik zabezpieczony w rękawice dielektryczne oraz obuwie gumowe. Przybyły na miejsce zespół Pogotowia Energetycznego odłączył zasilanie kabla w napięcie na słupie energetycznym. W trakcie działań od właściciela uzyskano informację o złym samopoczuciu kobiety. Kobieta nie przebywała na terenie pożaru, a jej zły stan samopoczucia wynikał z stresowej sytuacji w jakiej się znalazła. Na miejsce zadysponowano karetkę Pogotowia Ratunkowego. Po przeprowadzeniu wstępnych badań kobieta nie została zabrana do szpitala. Sprawiono dwie drabiny przystawne i podano dwa kolejne prądy wody. Zaopatrzenie wodne w pierwszej fazie działań realizowano poprzez dowożenie z pobliskich hydrantów. Zbudowano linię zasilającą z pobliskiego zbiornika przeciwpożarowego. Dalsze działania polegały na sprawieniu trzeciej drabiny przystawnej od strony zachodniej. Wykonano przecięcia dachu i rozebrano część połaci dachowej na długości około 4 m. Podano czwarty prąd wody. Po zorganizowaniu skutecznego zaopatrzenia w wodę podano piąty prąd wody celem dogaszania zarzewi ognia na zewnątrz obiektu. Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do przelewania i wynoszenia materiałów palnych znajdujących się na poddaszu. Po usunięciu części materiałów z poddasza teren pożaru sprawdzono kamerą termowizyjną. Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzone przez 12 zastępy i 59 strażaków trwały ponad trzy i pół godziny. Przyczyna pożaru jest nieustalona.